They Are My Noble Masters

Sacredus

>> Data Premiery - 5.01.2008
>> Typ Produkcji - SERIAL TV
>> Ograniczenie wiekowe - 12+
>> Odcinki -13 x 24minuty
>> Gatunek -
>> Produkcja - A.C.G.T.

Historia opowiedziana w „They Are My Noble Masters” rozpoczyna się w pociągu gdzie poznajemy jej głównych bohaterów Rena i jego starszą siostrę Mihato uciekających z domu od brutalnego ojca. Trafiają do wielkiego miasta gdzie od razu po przybyciu zaczynają (bez większych rezultatów) szukanie pracy. Następnego dnia na ulicy Ren zauważa mdlejącą dziwczyne i wraz postanawia odprowadzić ja do domu gdzie okazuje się, że jest siostrą sławnej dyrygentki, co Mihato uważa za szanse na całkiem niezła posadę. Po wyjaśnieniu swojej sytuacji zostają przyjęci na staż, jako służący, Ren dość szybko orientuje, że to będzie pracować w dość interesującym towarzystwie…

TaMNM jest bardzo dobrze wykonane i zasadzie nie mam się, do czego przyczepić. Postacie są bardzo dobrze wykonane, tła również cieszą oko a muzyka jest ładna i została dobrze dobrana do scen. Opening i Ending są ciekawe ze świetnymi piosenkami w tle i całkiem nieźle zrobioną animacją (szczególnie endinng).

Jeśli nastawiliście się na komedie z dużą ilością dowcipów i parodii inny anime to… trafiliście w dziesiątkę. TaMNM jest przepełnione gagami, co ważniejsze są dobrze wkomponowane w opowieść i nie sprawiają wrażenia dodawanych na silę. Bardzo interesująco prezentują się charaktery postaci a w szczególności Yume i Kojuurou potrafiący mówić o sobie w trzeciej osobie (), nie będę tu wymieniać wszystkich postaci, bo musiałbym opowiedzieć kilka odcinków (każdy bohater ma swoje pięć minut sławy) pyzatym takie opowiadanie psuje radość płynącą z odkrywania historii przedstawianej w kolejnych epizodach. Podchodziłem do tego anime trochę sceptycznie, ale po obejrzeniu całości muszę przyznać, że niepotrzebnie, chociaż to produkcja czysto haremowa i Ren rozkochuje w sobie kolejne mieszkanki domu (i o zgrozo także Age… ) to bawiłem się przy nim naprawdę dobrze i kilka scen utkwiło mi pamięci (np. „polepszanie relacji pan – służący” z 9ep, cały 6ep –„Yume Note” Very Happy

czy scena z pandami na początku 7). Naprawdę nie jestem w stanie powiedzieć złego słowa o tej produkcji poza jednym małym szczegółem: jest za krótka i po tych 13ep ma się chęć obejrzeć więcej…

9/10

Niniusz

Dobrze powiedziane xD anime widziałem jak dla mnie swietne, komedia prawie tak dobra jak ZnT

Luk4S

Z opisu trochę przypomina He is My Master.... czy mam błędne wrażenie? Muszę to zobaczyć Very Happy