Higurashi no Naku Koro ni

Sacredus

>> Data Premiery - 04.04.2006
>> Typ Produkcji - SERIAL TV
>> Ograniczenie wiekowe - 18+
>> Odcinki -26 x 25minuty
>> Gatunek - dramat, tragedia, tajemnica, nadprzyrodzone, psychologiczne
>> Produkcja - Studio Deen
>> powiązania - gry, novela, manga, film live

Znajdę w sobie siłę...

Każda dobra historia powinna mieć swój początek, (który powinien rozpoczynać się od trzęsienia Ziemi) rozwinięcie (trzymające w napięciu) i wielki finał, (w którym wyjaśniają się wszystkie zagadki). Jednak tym razem jest inaczej nie ujrzymy początku i rozwinięcia, jako takiego ani nie poznamy finału opowieści nie, dlatego że Higurashi takich nie posiada, ale ze względu na budowę scenariusza, który owszem zaczyna się od trzęsienia ziemi ma rozwinięcie i koniec, ale nie takie, z jakimi zetknęliście się do tej pory. Seria jest podzielona na rozdziały a każdy rozdział ma swój własny początek, rozwinięcie i zakończenie i przybliża nas częściowo do rozwiązania zagadki jednocześnie dokładając więcej pytań. Jeśli jednak myślicie, że mam na myśli standardowy podział na rozdziały to grubo się mylicie, ponieważ tutaj każdy rozdział stanowi oddzielną (pozornie) niepowiązaną z innymi opowieść. Jeśli jesteście ciekawi zapraszam do dalszej lektury, ale pamiętajcie: "jeśli w mrocznym lesie usłyszycie płacz cykad, nie ma już dla was powrotu"

...by przeżyć jeszcze raz ten koszmar...

Punktem wspólnym dla wszystkich rozdziałów są bohaterowie, festiwal Watanagashi i klątwa Oyashiro-samy, które będą się przewijać przez całą serię. Jeśli miałbym opisać fabułę to miałbym spory problem gdyż opowieści te dzieją się w tym samym czasie i mają tych samych bohaterów jednak skupiają się na innych postaciach. Najprościej rzecz ujmując wygląda to tak, że na początku dzieci bawią się i panuje wesoła przyjacielska atmosfera, chwile później coś u którejś z osób budzi demona, co doprowadza tą osobę na skraj szaleństwa i krwawego końca rozdziału. Zaciekawieni? Pierwszy rozdział w skrócie prezentuje się tak: poznajemy członków klubu gier i pierwszego głównego bohatera tej opowieści Keiicheigo, który przed miesiącem przeprowadził się do Hinamizawy, chodzi do jedynej szkoły w mieście gdzie jest tylko jedna klasa i dołącza do klubu gier, do którego należą jego przyjaciółki (sam w sobie klub jest ciekawy...). Pewnego dnia po lekcjach idzie pomóc jednej z nich, a dokładnie Rice w poszukiwaniu "skarbów" na wysypisku gdzie od pewnego fotografa dowiaduje się o zbrodniach popełnionych w przeszłości. I wszystko by się ułożyło gdyby to było normalne miasto, ale tutaj Keiichi zaczyna podejrzewać swoje koleżanki, co prowadzi nas do sceny, od której zaczął się pierwszy rozdział, po czym... w następnym odcinku wszystko wraca do normy jakby ktoś wcisną duży przycisk z napisem "reset", dzieci dalej radośnie się bawią, a my poznajemy zupełnie inną historie, która miała miejsce w te czerwcowe dni i uwierzcie mi to nie chodzi tutaj o motyw w stylu "w tamtym czasie inna postać".

...wyznać wszystkie swoje grzechy i...

Higurashi to ciężka lektura, której uroku dodaje także oprawa audiowizualna. Do historii o psychozie i makabrycznych zbrodniach pasowałby mroczny klimat i ciemna kolorystyka tak jak w Ergo Proxy tutaj jednak zaserwowano nam wesołe kolory z postaciami narysowanymi w sposób... jakby to określiła Rena "to jest słodkie chce to wziąć do domu". Specyficzny styl rysowania jest jednak wielką zaletą tej produkcji i stanowi wspaniały kontrast dla tego, co się dzieje na ekranie, pasuje do początków rozdziałów no i podkreśla stan, w jakim postacie znajdują się na początku każdej opowieści, czyli niewinność. Muzyka.... prawdę mówiąc wydaje mi się, że usłyszałem ją tylko w openingu i endingu, ale... nie przeszkadza mi to i nie wyobrażam sobie, jaka muzyka pasowałaby do opętańczych śmiechów i akcji na ekranie (oczywiście biorąc pod uwagę oprawę graficzną HnKNn), a samo udźwiękowienie jest wykonane po mistrzowsku. Opening pasuje do tej animacji to znaczy słodkie rysunki, w które wplątane są zakrwawione postacie i ta piosenka podkreślająca ten specyficzny klimat... cudo. Natomiast na endingu odrobinę się zawiodłem nie wykonaniem, bo to pasuje do anime, ale piosenką, która zwyczajnie mi się nie podoba (mimo tego, że jej tekst jest dopasowany do Higurashi) no, ale to taki mały szczegół, a ja nie przywiązuje wagi do takich mało istotnych kwestii, dlatego powiem, że do oprawy audio-wizualnej nie mam najmniejszych zastrzeżeń.

...jeszcze raz zagrać z tym wiecznym czerwcem.

Ostatnią część tego tekstu zacznę słowami, które powinny znajdować się na początku tej recenzji. Higurashi no Naku Koro ni to, anime skierowane do dorosłych widzów i niema, co do tego wątpliwości, ale skierowane jest do tej części widowni, która lubi myśleć i rozwiązywać zagadki. Jeśli zachęciła was opinia, że to krwawa animacja to się zawiedziecie owszem jest tu sporo krwi, ale to anime opiera się (jak już wspomniałem) na zagadkach i nie zobaczycie tu żadnych efektownych scen a samo anime wyda się wam nudne, chociaż znajdą się tacy, którzy będą to oglądać dla tych paru minut (w podsumowaniu całej serii) krwawych scen. Higurashi to łamigłówka i tak należy do niej podchodzić wiem, że ta historia wciąga i chciałoby się obejrzeć wszystkie odcinki za jednym podejściem, ale w ten sposób umknie wam parę istotnych szczegółów dotyczących zarówno postaci jak i samego miasta. Więc jak to oglądać? Rozdział po rozdziale i zrobić sobie chwilę na przemyślenia i dopiero potem przejść dalej. Nie gwarantuje wam, że znajdziecie wszystkie odpowiedzi na pytania, bo jakby nie patrzeć fabuła została rozpisana na dwie części, ale warto się zastanowić nad psychiką bohaterów, co ich do tego skłoniło i postawić siebie, jako bohatera... w końcu w każdym z nas drzemie demon. Tą produkcje warto oglądać naprawdę na poważnie łapiąc postacie za słówka (a właściwie warto zwracać uwagę na to, co mówią, bo można nauczyć się paru ciekawych rzeczy np. czym jest przyjaźń i szczęście). No dobrze, więc jak odebrałem to anime? Odpowiedz jest prosta bardzo dobrze naprawdę wciągnąłem się w tą opowieść i starałem się zrozumieć, o co tutaj, w ogóle chodzi. Owszem znalazłem parę odpowiedzi, ale zaraz po tym jak już do czegoś doszedłem twórcy serii zaskoczyli mnie i zupełnie pomieszali mi w głowie (szczególnie rozmowa Keiichiego z dziewczynami w 25 odcinku). Oglądając Higurashi parę razy byłem zupełnie zaszokowany np. jak dowiedziałem się skąd wzięła się tradycja puszczania nici z nurtem rzeki... szok a potem... nie no normalnie szok. Tak naprawdę to uczucie towarzyszyło mi aż do końca Higurashi tym bardziej jak się chwile pomyśli jak proste rzeczy mogą doprowadzić dzieci do takich sytuacji. Gdybym napisał, że pchnęła je zazdrość, nieufność, chęć zemsty czy usiłowanie pomocy innym to byłoby to zbyt duże uproszczenie w tym mieście dzieje się coś znacznie większego a odpowiedzi, które dostajemy w trakcie serii są niewystarczające do ułożenia sobie tego wszystkiego. Owszem dostaniemy odpowiedzi na dwa pytania, które mogą nurtować nas od początku, ale... to też nie jest takie proste jak się wydaje... tak naprawdę tu nic nie jest takie jak się na początku wydaje. Pora kończyć ten tekst i zbierać się do podsumowania, ale od razu powiem, że nie mogę wystawić tej produkcji jednej oceny, ponieważ to dopiero 1/2 opowieści, więc do czasu aż zobaczę jej dalszą część wystawie ocenę cząstkową a później po zapoznaniu się już z wszystkimi rozdziałami (także OAV) wystawie ocenę dla całej produkcji. Przy ocenianiu też mam mały problem, bo naprawdę myślałem o 10 jednak na razie jest na to za wcześnie i chce zobaczyć rozwiązania wszystkich zagadek, dlatego pierwsza ocena cząstkowa będzie niższa od 10, ale oddaje moje zdanie na temat pierwszej części tej opowieści.

Higurashi no Naku Koro ni - 9+/10
Higurashi no Naku Koro ni Kai - 9+/10
Ocena końcowa - 10/10

Priscilla

Moja pierwsza seria 'horror' .
Dzięki tej stronce widziałam drugą serię i tak stałam się wierną fanką anime-online ^^

A co do Higurashi no naku koro ni...
Cóż... powiem tylko tyle, że przez dwie kolejne nocy spaĆ nie mogłam!
Ale to już zależy od osoby o__O chyba...

W każdym razie polecam.
A co mi się najbardziej podobało ?!
Pięknie dziewczęca i kolorowa kreska postaci połączona z krwią, bólem i tajemnicami...

Exsigo

Jakby to ująć można by wiele słodzić na temat tego anime no ale napisze tylko jedną rzecz która mnie powaliła w tym anime... KLIMAT do ostatniej zapyziałej klatki patrzysz w ekran i nie masz kompletnie pojęcia co sie może za chwile stać. Szukasz wrażeń ;D ? W tym tytule znajdziesz ich tyle, że zmienisz zdanie o nudnych kryminałach które teoretycznie "trzymają w napięciu" POLECAM !!

Malakid21

Anime w którym Akcja cały czas pędzi do przodu, niema odcinków które nudzą, lecz powiem szczerze to pierwszy powrót po masakrze, jakoś mnie skołował Smile

anime super i do tego jest 2 seria ^^ 10/10

lastgremlin

Co tu dużo mówić jedno z najlepszych anime jakich widziałem. Powala klimatem , świetnie pomyślaną fabułą i postaciami , Opening wymiata i tylko do wyglądu niektórych postaci można się przyczepić. Ogółem polecam wszystkim którzy lubią myśleć podczas oglądania i nie przeszkadza im widok krwi na ekranie.

!Whistler

Jest to jedna z tych serii, które chyba każdy fan powinien obejrzeć i do których często się wraca.

Czy wiecie coś o trzeciej serii, która ma wyjść w grudniu?
Podobno ma to być tylko romans i podobno OAV, a nie normalna seria, ile z tego prawdy..?

lastgremlin

ja o nowym higurashi wiem tyle że ma mieć podttytuł rei i będzie to OAV
btw ktoś wie kiedy wychodzi kinowa wersja (live)?

!Whistler

wyszedł niecałe pół roku temu
[link widoczny dla zalogowanych]

Sacredus

Higurashi No naku Koro Ni Rei ma wyjść w grudniu i będzie mieć 3 rozdziały (z czego dwa pierwsze pochodzą z gry Rei a trzeci będzie przedstawieniem gry na DS będącej spinofem....)